Dach nabiera kolorytu...... i gwałtownie opróżnia portfel ;) - tzw. nieprzewidziane wydatki.
Zdecydowaliśmy się na rynny tytan-cynk. Podobno trwalsze i nadające się do malowania, ale ok 1 tys droższe od ocynkowanych, które pierwotnie zamierzaliśmy założyć.
We wnętrzach wymieniamy nadproża, które wyglądają jak wyglądają :
A w ogrodzie pojawiły się dwie panny - jabłonki Empire :))))
Mam nadzieję że zimę przetrzymają i wiosną doczekamy się pierwszych listków.
sporo pracy przed wami jeszcze, ale będzie pięknie
OdpowiedzUsuńDom jest jak kobieta .... w nakładach finansowych, w charakterze i nawet w wyglądzie - wystarczy, że "fryzurka" nowa i już prezencja szlachetna :)
OdpowiedzUsuńLektura bloga to historia prawie jak moja....
Zadowolenia i entuzjazmu nie brakuje, więc: Trzymam kciuki!
Pozdrawiam
Zgadzam się!
Usuńza kciuki pięknie dziękuje :)